Przejrzyste informowanie o algorytmach: Czy RODO działa, jak powinno?
Share
Przejrzyste informowanie o algorytmach: Czy RODO działa, jak powinno?
Codziennie korzystamy z mediów społecznościowych. Przewijamy tablice, oglądamy posty i zastanawiamy się, dlaczego akurat te treści pojawiają się przed naszymi oczami. Czy to algorytm „zgadł,” że coś nas zainteresuje? A może kryje się za tym coś więcej? Problem w tym, że nikt nie wie na pewno, jak te algorytmy działają, a informacje, które dostajemy, są często mało konkretne. RODO miało to zmienić, ale czy rzeczywiście się udało?
RODO i obowiązek przejrzystości
RODO miało zapewnić nam kontrolę nad naszymi danymi osobowymi. Jedną z kluczowych zasad jest przejrzystość, czyli wymóg, żeby firmy jasno i zrozumiale informowały, co robią z naszymi danymi. W teorii oznacza to, że każda platforma społecznościowa powinna tłumaczyć, jakie dane zbiera, w jakim celu i na jakiej podstawie.
Ale co z algorytmami? Jeśli działają na podstawie naszych danych osobowych, to zgodnie z RODO powinniśmy wiedzieć, jak działają. Problem polega na tym, że dostajemy tylko szczątkowe informacje, np. dlaczego widzimy daną reklamę, a reszta to domysły. Jeśli coś nie wpływa na nas w istotny sposób, ani nie wywołuje skutków prawnych to znaczy że nie musimy być o tym informowani? Czytając kontrowersję wokół tiktoka, należy się zastanowić czy algorytmy faktycznie "istotnie na nas nie wpływają"
Jak działają algorytmy w mediach społecznościowych?
Każda platforma ma swój algorytm, który decyduje, co zobaczysz. Na przykład:
- Dane, które zbierają: Twoje polubienia, komentarze, czas spędzony na oglądaniu postów.
- Jak je wykorzystują: Algorytm ocenia, co cię najbardziej interesuje, i wyświetla podobne treści, abyś spędził na platformie jak najwięcej czasu.
- Dlaczego nie wszystko widać: Algorytmy filtrują, ukrywając treści, które uznają za mniej atrakcyjne.
Na przykład, jeśli lubisz zdjęcia kotów, algorytm szybko to zauważy i zacznie pokazywać więcej kotów. Ale co z innymi rzeczami, które mogłyby cię zainteresować? Często nie masz pojęcia, że nawet istnieją, bo algorytm uznał, że nie są dla ciebie.
Skąd wiemy, jak działają algorytmy?
To, co wiemy o algorytmach, w dużej mierze pochodzi z testów przeprowadzanych przez użytkowników i marketerów. Na przykład, ktoś może zauważyć, że posty z konkretnym słowem kluczowym mają większy zasięg. Albo że publikowanie w określonych godzinach zwiększa widoczność.
Problem polega na tym, że te informacje są nieoficjalne i często sprzeczne. Platformy nie dzielą się szczegółowymi wyjaśnieniami, a użytkownicy są zdani na własne doświadczenia i eksperymenty. Czy to jest zgodne z zasadą przejrzystości?
Czy RODO zawiodło?
Z jednej strony, RODO wymaga przejrzystości, ale w praktyce niewiele z tego wynika w kontekście algorytmów. Platformy informują, dlaczego widzimy konkretną reklamę. Ale reszta treści, takich jak posty czy filmy, pozostaje tajemnicą. Sukces w tym zakresie zapewne wynika z interwencji organów krajowych - nie tylko tych dotyczących ochrony danych ale także po prostu zajmujących się ochroną konsumentów. W pozostałym zakresie organy nadzorcze nie podejmują działań, by zmusić platformy do większej przejrzystości. Można znaleźć pojedyńcze przypadki kar za takie działania, ale obejmowały one sytuacje gdy algorytm znacząco wpływał na podmiot danych np. sprawa sposobu przyznawania taksówkarzom potencjalnych klientów.
A może problem jest gdzie indziej? Może nasza aktywność to coś więcej niż „działalność osobista”? Według RODO nasze działania w mediach społecznościowych wykraczają poza „czysto osobiste” korzystanie ponieważ polega na publikowaniu danych. Może to dlaczego więc algorytmy, które je analizują, są tak mało przejrzyste a organy nie są zainteresowane?
Czy to tylko problem social media?
Nie, problem przejrzystości algorytmów jest znacznie szerszy niż tylko media społecznościowe. Chociaż tam odczuwamy go najbardziej – w końcu to tam spędzamy sporą część naszego czasu – algorytmy wpływają na nasze życie w wielu innych obszarach. Od systemów rekomendacji w sklepach internetowych (chociaż tam często "algorytm" to prosta korelacja lub marketing ukryty ładnymi słowami), przez aplikacje do streamingu muzyki czy filmów, aż po procesy rekrutacyjne, gdzie algorytmy decydują, kto przejdzie do kolejnego etapu. Każda z tych decyzji może być oparta na naszych danych osobowych, a my często nie mamy pojęcia, dlaczego algorytm postąpił w taki, a nie inny sposób.
Podsumowanie
Czy RODO działa w kwestii algorytmów? Na razie trudno powiedzieć. Choć przepisy wymagają przejrzystości, w praktyce wiedza użytkowników o algorytmach jest ograniczona, a działania platform pozostają owiane tajemnicą. Być może musimy mocniej walczyć o swoje prawa a organy bardziej zdecydowanie egzekwować przepisy.
Masz pytania o swoje prawa w mediach społecznościowych? Chcesz dowiedzieć się, jak chronić swoje dane? Skontaktuj się ze mną – chętnie pomogę! 😊
*Grafika i tekst stworzony przy wsparciu chatgpt 4o