Największy niewypał RODO: Prawo do przenoszenia danych, którego nikt nie używa
Share
Kiedy wprowadzono RODO, wiele osób zachwycało się nowymi prawami, które miały zapewnić lepszą kontrolę nad naszymi danymi osobowymi. Jednym z takich praw jest prawo do przenoszenia danych. Miało być gamechangerem, dającym użytkownikom możliwość łatwej zmiany usługodawcy. Ale w praktyce prawie nikt z niego nie korzysta. Ja osobiście nigdy się nie spotkałem z sytuacją skorzystania z tego prawa. Dlaczego tak się dzieje? Czy jest jeszcze dla niego nadzieja? Przyjrzyjmy się bliżej.
Czym jest prawo do przenoszenia danych?
Prawo do przenoszenia danych to jedno z narzędzi, jakie oferuje RODO. Pozwala użytkownikowi otrzymać swoje dane w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie i przekazać je do innego administratora. Brzmi świetnie, prawda? Wyobraź sobie, że chcesz zmienić dostawcę usług streamingowych. Teoretycznie, możesz poprosić o swoje playlisty, listę ulubionych filmów i historię oglądania, a następnie przesłać te dane do nowego dostawcy.
Jednak prawo do przenoszenia danych ma swoje ograniczenia:
-
Dotyczy tylko danych przetwarzanych w sposób zautomatyzowany - a więc firma nie przekaże papierowych dokumentów które w ramach współpracy z tobą wytworzyła
-
Obejmuje tylko dane, które sam dostarczyłeś (np. informacje podane podczas rejestracji konta).
-
Obejmuje dane przetwarzane na podstawie zgody lub w celu realizacji umowy - nie oszukujmy się, większość wygenowanych w ramach współpracy danych wynika z uzasadnionego interesu.
W teorii ma to ułatwiać życie użytkownikom. Ale w praktyce... no właśnie.
Dlaczego prawo do przenoszenia danych to niewypał?
1. Brzmi skomplikowanie
Większość ludzi nie rozumie, czym tak naprawdę jest prawo do przenoszenia danych i jak z niego skorzystać. Sam termin „ustrukturyzowany format” brzmi bardziej jak zadanie dla informatyka niż codzienne narzędzie dla przeciętnego użytkownika. Dla osoby nieznającej RODO, bardziej intuicyjne jest napisanie wiadomości "dajcie mi kopie danych"
2. Techniczne problemy
Nawet jeśli poprosisz o dane, może się okazać, że format, w jakim je otrzymasz, nie będzie kompatybilny z systemem nowego dostawcy. Brak standardów wymiany danych sprawia, że przenoszenie staje się bardziej uciążliwe niż pomocne. Nie oszukujmy się, szybko zauważono że prawo jest martwe a więc systemy nie są dostosowane aby je spełnić.
Prawo do uzyskania kopii danych: prostsze i bardziej praktyczne
Skoro przenoszenie danych jest takie trudne, dlaczego nie skorzystać z czegoś łatwiejszego? Prawo do uzyskania kopii danych oferuje podobne korzyści, ale bez zbędnych komplikacji.
Czym jest prawo do uzyskania kopii danych?
Pozwala zażądać kopii wszystkich danych osobowych przetwarzanych przez firmę. Nie ma tu żadnych ograniczeń dotyczących formatu czy zakresu – dostajesz wszystko, co firma o Tobie wie. Tutaj problem ma co najwyżej Administrator i IOD bo muszą główkować jaki zakres danych przekazać w ramach kopii.
Dlaczego jest lepsze?
-
Jest proste. Nie musisz rozumieć technicznych szczegółów ani martwić się kompatybilnością formatów. Mówisz że chcesz kopię a firma musi ci ja dać
-
Nie ma ograniczeń. Otrzymujesz wszystkie dane, niezależnie od ich rodzaju. Patrząc na ostatnie wyroki Trybunału można dojść do wniosków że nawet masz prawo do danych które nie są "osobowe" lub dotyczą innych osób.
-
Jest praktyczne. Możesz użyć tego prawa w niemal każdej sytuacji, w której przenoszenie danych byłoby potrzebne.
Czy prawo do przenoszenia danych ma szansę na poprawę?
Czy to prawo jest już stracone? Niekoniecznie. Aby stało się bardziej użyteczne, potrzeba kilku zmian:
-
Standaryzacja formatów. Ustalenie przez EROD wspólnych standardów wymiany danych między firmami ułatwiłoby proces.
-
Edukacja użytkowników. Więcej kampanii informacyjnych mogłoby zachęcić ludzi do korzystania z tego prawa.
Z drugiej strony, pytanie brzmi: czy wysiłek włożony w poprawę prawa jest warty potencjalnych korzyści? Skoro prawo do uzyskania kopii danych spełnia podobną funkcję i jest bardziej uniwersalne, być może warto skupić się na jego rozwijaniu i promocji. Debata na ten temat mogłaby przynieść interesujące wnioski dla przyszłości ochrony danych.
Podsumowanie
Prawo do przenoszenia danych miało być jednym z najważniejszych narzędzi RODO, ale jego ograniczenia techniczne i niska świadomość użytkowników sprawiły, że prawie nikt z niego nie korzysta. Tymczasem prawo do uzyskania kopii danych oferuje podobne korzyści i jest znacznie bardziej przystępne. Może przenoszenie danych nie jest jeszcze stracone, ale wymaga sporych ulepszeń.
Masz pytania o swoje prawa w ramach RODO? Skontaktuj się z nami, a chętnie pomogę!